Moi kochani, przygotowałam dla Was kolejny filmik, tym razem z serwetką, której wzór mnie oczarował. Kojarzy się ze Świętami, dlatego serwetki zrobiłam białe, a z brzegami poszalałam. Serwetki dzierga się dosyć szybko i są bardzo wdzięczne w robocie. Do ich wykonania użyłam biały kordonek Kaja – możecie go zakupić TUTAJ w Pasart.pl. Przechodząc do brzegów serwetek, tak jak wspomniałam, tu już trochę eksperymentowałam. Skorzystałam ze złotego, metalizowanego kordonka Anchor, fantazyjnej włóczki Pirilti oraz na filmie dziergałam brzeg beżową Kają – do dostania TUTAJ. Szydełko to moje ulubione 1,25 mm.
Serwetki po delikatnym usztywnieniu i zblokowaniu, w najszerszym miejscu mają 15 – 16 cm średnicy. Wychodzą idealnie płaskie i równe. To też duża zasługa kordonka, którym dziergało się genialnie. W 100% bawełniany, doskonale skręcony, nic się nie haczyło ani nie plątało. Do tego, Kaja jest do kupienia w pięknej palecie kolorów. Zdecydowanie zostaję fanką Kaji.
Mam nadzieję, że zainspiruję Was do wydziergania takich niewielkich serwetek. Na prawdę pięknie się prezentują na stole, a ja już wyobrażam sobie je w różnej kolorystyce, bo przecież nie tylko biel kojarzy się ze Świętami. Co powiecie na czerwień ze złotem? Albo błękit z bielą? Jest tyle możliwości 
Kochani, serdecznie zapraszam Was do obejrzenia filmiku z instrukcją krok po kroku, jak wykonać serwetkę. Zachęcam też ogromnie do zajrzenia na stronę Pasart.pl – tam bardzo łatwo wejść, ale jak zaczniecie oglądać te cuda, niteczki, koraliki – oj, prędko nie wyjdziecie Gwarantuję!